Najnowsze wpisy, strona 1


Ibrahim Maalouf czyli niedopatrzenie Radia...
Autor: josecarlos
07 października 2021, 16:52

Hmm, dlaczego słuchacz wymienionego wyżej radia, jakim jestem, nie słyszał kogoś takiego jak Ibrahim Maalouf ?
Grube niedopatrzenie stacji, która na ekranie w aucie wyświetla się jako "modern jazz".
Na szczęście ktoś się podzielił (dzięki L.H. !)
Link prowadził do kawałka "True Sorry". Zaraz poszukałem wersji live, tak jak się spodziewałem była jeszcze lepsza, w 3 minucie już miałem głośność w aucie do maximum. I nie było słuchane raz ani dwa, o nie.

https://youtu.be/mm_sQeJ890E

Zaraz, zaraz, pomyślałem jakieś 20 kilometrów dalej, a może to nie jest ostatnie słowo Ibrahima (niech Allah pomnoży jego stada) No i znalazłem to...

https://youtu.be/qyKf8OUCMmA

Dawno, serio dawno nic tak mną nie pozamiatało.Tak właśnie grają koncert prawdziwi Artyści. Tak sprawiają, że ludzie czują się jego niezbędną częścią i zapamiętują na zawsze ten moment. Monumentalna chwila, kiedy ośmielona publiczność zaczyna tę frazę już odważnie, z całych gardeł. I ten czysty trans na końcu. Niech to szlag, że mnie tam nie było.

Ogień czyli Eurythmics live 1987
Autor: josecarlos
12 września 2021, 21:30

Możesz sobie być wykonawcą synthpopowym, awangardowym czy jeszcze jakimś antyrockowym i możesz mówić o tym, jak to rockandroll umarł i wytyczasz nowe ścieżki.
Ale jeśli jesteś dobrym muzykiem czującym bluesa, to korzenie zawsze wyjdą na wierzch, najczęściej gdy grasz na żywo. Nawet Tricky, ten czarodziej sampli,na żywo ma za sobą gromadę metalowców katujących gitary i bębny. Nawet Eurythmics - o ja cię, kto pamięta Eurythmics w 2021 roku- na koncertach zwyczajnie dawał czadu, a Stewart upodabniał się do Satrianiego.

https://youtu.be/j8NSx1pJBWE

You won't rely on open eyes to see czyli...
Autor: josecarlos
31 marca 2021, 21:03

Czy istnieje kawałek tak dobry i piękny, że jest jak modlitwa : nie da się go zepsuć ? Chyba udało się takie coś stworzyć niezapomnianej grupie Queensryche. Silent Lucidity, wróciłem do tego po latach i nadal porusza. Tekst jest tak idealny, bez jednego zbędnego słowa, że sobie go tu wkleję i będę na niego patrzył.
A jak pasuje do czasów, w których tak dużo mówi się o śmierci i przemijaniu...

Hush now, don't you cry,
wipe away the teardrop from your eye.
You're lying safe in bed,
it was all a bad dream spinning in your head.

Your mind tricked you to feel the pain,
Of someone close to you leaving the game (of life).
So here it is, another chance, wide awake you face the day.
The dream is over, or has it just begun....?

There's a place I like to hide,
A doorway that I run through in the night
Relax child, you were there
But only didn't realise that you were scared.
It's a place where you will learn
To face your fears
retrace the years
And ride the whims of your mind.

Commanding in another world
Suddenly you hear and see this magic new dimension
I........will be watching over you
I........am gonna help to see you through
I........will protect you in the night
I........am smiling next to you
In silent lucidity

Visualise your dream,
Record it in the present tense,
Put it into a permanent form,
If you persist in all efforts,
You can achieve a dream come true...
...a dream come true...
...a dream come true...

If you open your mind to me
you won't rely on open eyes to see.
The walls you built within
Come tumbling down; a new world will begin.
Living twice at once you learn
you're safe from pain in the dream domain
a soul set free to fly.

A round trip journey in your head
master of illusion, can you realise your dream's alive
You can be the guide
I........will be watching over you
I........am gonna help to see you through
I........will protect you in the night
I........am smiling next to you

W coverze nic nie traci. W końcu nie jest ważne, kto zmawia modlitwę i jak. Tu moc płynie ze słów i nut, nie z ludzi.

https://youtu.be/qdOObO5DNiM

Buckley czyli dlaczego Cobain miał dość...
Autor: josecarlos
13 lutego 2021, 13:14

Jak nagrać jedną płytę studyjną i rozwalić system? Trzeba było być Jeffem Buckleyem. Gdy w 95 roku kupowałem CD "Grace" na moim egzemplarzu nie było -nie wiedzieć czemu- "Forget Her".
Ponoć są ludzie którzy mają płytę z tym kawałkiem. Więc nie znałem go aż do 2018 roku, gdy trafiłem przypadkowo na YT.
Ale ważne, że na albumie "Grace" było "Eternal Life".
Myślę sobie, że to mogło być tak : Kurt Cobain po kolejnej dawce dragów, w depresji, usłyszał ten kawałek. Zrozumiał, że o grunge nie wie nic.

https://youtu.be/QsWE18knOmw

To jeden z niewielu kawałków jakue znam, które mogą budzić zazdrość każdego muzyka, niezależnie od tego na czym i jaką muzykę gra.

 

Instant crush
Autor: josecarlos
03 lutego 2021, 19:44

Do znudzenia będę powtarzał: dobry kawałek zawsze będzie dobrym kawałkiem. Prawo to zostało udowodnione juz przez Cezika na podstawie "Ona tańczy dla mnie". Ale do rzeczy.
"Instant crush" Casablancasa. Wyprzebojowane przez geniuszy z Daft Punk. Słuchając tego ostatnio w Radiu RAM pomyślałem, że muszą istnieć potężne covery tego. Bingo.

Najpierw to: https://youtu.be/5GRRsZip6-o

Dobrze, dobrze...

Ale to jest, jak to się mówi, porywające

https://youtu.be/nkBxRHvdvXM

Ten kawałek będzie jeszcze żył wieloma wcieleniami w przyszłosci. Howgh.