Archiwum luty 2021


Buckley czyli dlaczego Cobain miał dość...
Autor: josecarlos
13 lutego 2021, 13:14

Jak nagrać jedną płytę studyjną i rozwalić system? Trzeba było być Jeffem Buckleyem. Gdy w 95 roku kupowałem CD "Grace" na moim egzemplarzu nie było -nie wiedzieć czemu- "Forget Her".
Ponoć są ludzie którzy mają płytę z tym kawałkiem. Więc nie znałem go aż do 2018 roku, gdy trafiłem przypadkowo na YT.
Ale ważne, że na albumie "Grace" było "Eternal Life".
Myślę sobie, że to mogło być tak : Kurt Cobain po kolejnej dawce dragów, w depresji, usłyszał ten kawałek. Zrozumiał, że o grunge nie wie nic.

https://youtu.be/QsWE18knOmw

To jeden z niewielu kawałków jakue znam, które mogą budzić zazdrość każdego muzyka, niezależnie od tego na czym i jaką muzykę gra.

 

Instant crush
Autor: josecarlos
03 lutego 2021, 19:44

Do znudzenia będę powtarzał: dobry kawałek zawsze będzie dobrym kawałkiem. Prawo to zostało udowodnione juz przez Cezika na podstawie "Ona tańczy dla mnie". Ale do rzeczy.
"Instant crush" Casablancasa. Wyprzebojowane przez geniuszy z Daft Punk. Słuchając tego ostatnio w Radiu RAM pomyślałem, że muszą istnieć potężne covery tego. Bingo.

Najpierw to: https://youtu.be/5GRRsZip6-o

Dobrze, dobrze...

Ale to jest, jak to się mówi, porywające

https://youtu.be/nkBxRHvdvXM

Ten kawałek będzie jeszcze żył wieloma wcieleniami w przyszłosci. Howgh.