Przed siebie biorąc kolejne zakręty czyli...
Tagi: Tool The Pot
01 października 2020, 09:57
Łaskawy los dał mi w życiu spróbować kilku ekscytujących przejażdżek różnymi ciekawymi maszyneriami. Nawet małym poduszkowcem. Latałem, jeździłem, pływałem, skakałem. Ale szczerze, gdy pytasz co jest naprawdę najprzyjemniejsze do prowadzenia przed siebie, odpowiem: samochód z dobrymi głośnikami krętą pustą drogą w nocy. Serio. To lepsze niż cokolwiek. Jak medytacja zen. Droga za mną już nieistotna, to, co za kilometr jeszcze nieistotne. Liczy się to, co teraz i muzyka.
Przyjęło się, że do jazdy dobra jest prosta, energetyczna muzyka w rodzaju, nie wiem, "Faster" Within Temptation. Może tak. Ale wolę bardziej połamane rytmy, z większą dozą szaleństwa.
Zauważyłem, że niezwykle często katuję w aucie "The Pot" Tool. Praktycznie stale mam jakieś sprawy wymagające przejechania kilkudziesięciu kilometrów dość pustymi i równymi bocznymi drogami powiatowymi, często późnym wieczorem. YT, klik i już się zaczyna... "Who are you to wave your finger..." wchodzi linia basu... To się nie znudzi, to jest za dobre.
https://youtu.be/civuoU_NE38
Dodaj komentarz