Na początek. Just because.
29 września 2020, 18:51
Zawsze lubiłem czytać blogi, chyba w okolicach 2001 roku nastąpił ich wysyp, była to prawdziwa rewolucja, później poznaliśmy nowsze wynalazki, pomysły na promocję samego siebie, typu NK i wreszcie FB, który zawładnął netem.
Jednak blog miał w sobie zawsze i ma nadal, więcej anonimowości, więc może i szczerości. Wielu nazw blogów czytanych przeze mnie 20 lat temu już sobie nie przypomnę. Nie znaczy to, że były złe, przeciwnie. Na pewno wielu z was pamięta blog Stardog Champion. Niektórzy wiedzą też, że jego autor nie żyje. Właśnie Jacek jest inspiracją tego mojego pisania tutaj.
Pewnego razu rozmawialiśmy o jego zmaganiach z depresją. Mówił o tym szczerze, na koniec powiedział "pomagasz mi, wiesz ?" Stardog nigdy nie dowiedział się, że kilka lat później on pomógł mi. Jego wpisy na blogu, jego wiedza i humor pomagały mi w dość trudnym wtedy czasie. Raz napisał: "Warto żyć dla gitary w "Just because" Jane's Addiction. Nie znałem tego kawałka, więc od razu poszukałem i był tak wspaniały jak się spodziewałem po czymś, co rekomenduje Stardog. A więc warto polecać, warto dzielić się muzyką mającą dla nas wartość specjalną. I o tym będzie ten blog. Może komuś pomoże, może na godzinę, może na dłużej.
Respect, RIP Stardog Champion, kto ma wiedzieć ten wie i pdk :-)
Dodaj komentarz